niedziela, 14 kwietnia 2013

Rozdział 7

Posadziłem Emmę na wózku in pojechaliśmy na salę sprawdzić co się dzieję, po 15 minutach było  wiadomo co się działo Emma miała skurcze które świadczą  ze dziecko urodzi sie wkrótce. Było widać po dziewczynie że jest zszokowana. Kiedy wróciliśmy do domu każdy naskakiwał nas pytaniami
- i jak co się stało wszystko w porządku- zapytała z troską w  głosie Danielle
- tak to był skurcze które świadczą  ze dziecko urodzi sie wkrótce- odpowiedziałem - chodź na pewno jesteś zmęczona położysz się - chwyciłem dziewczynę za ręki i zaprowadziłem do sypialni

**Emma**

Byłam strasznie wyczerpana tym wszystkim. Ubrałam t-shirtszorty Harrego. Położyłam się na łóżku  i po chwili zasnęłam.

**Harry**

Kiedy Em zasnęła zszedłem na dół chłopaków i dziewczyn.

-zasnęła może jej to pomoże - powiedziałem
- to dobrze niech trochę odpocznie - powiedział Liam a wszyscy pozostali przytaknęli
- jeśli chcesz to możemy już jechać jeśli jesteś zmęczony - powiedział Zayn - też powinieneś trochę odpocząć marnie wyglądasz - dodał
- macie trochę racji jestem trochę wyczerpany i jeszcze ten stres - powiedziałem
- to my zmykamy a ty się kładź spać - powiedziała Danielle
- no to może do jutra - zapytałem
- jasne czemu nie może jakiś obiad - za proponował Louis
- z chęcią ale zależy też jak będzie się czuła Em -- powiedziałem- ale zdzwonimy się - uśmiechnąłem się
- jasne no to do zobaczenia - pożegnał sie i dołączył do reszty która siedziała już w aucie, zamknąłem drzwi i poszedłem  na piętro. Kiedy byłem juz u góry wszedłem do sypialni Em spała więc poszłem sie wykąpać i położyłem się spać.


**Rano**

Obudziły mnie jakieś ruchy na łóżku to była Em nie spała tylko kręciła się. Dziewczyna spojrzała na mnie po czym zobaczyła że już nie śpię 
- przepraszam Harry że cię obudziłam ale jest mi strasznie nie wygodnie z tym brzuchem - powiedziała
- nic sie nie stało nie dziwię się że ci nie wygodnie sam bym nie wiedział jak się ułożyć - uśmiechnąłem się po czym wstałem z łóżka skierowałem się do łazienki wykapałem się i ubrałem.  
Kiedy wróciłem do pokoju Emma szperała w szafie.
- co robisz - zapytałem
- nie mam się w co ubrać nie mieszczę sie w nic nie mam ciuchów - wstała i usiadała na łóżku a ja uklęknąłem przed nią
- ej przecież zawsze  możemy jechać coś kupić
- Harry ale ja tak nie chcę żebyś ty mi kupował ciuchy - odpowiedział
- trzeba kupić przecież nie będziesz chodzić w samej bieliźnie, no wiesz kiedys to b mi pasowało ale teraz jesteś w ciąży nie możesz sie rozchorować.
- no w sumie to racja,  ale teraz  to co mam ubrać - spojrzała na mnie ja wstałem iz acząłem szukać w szafie mojego t-shirtu .
- proszę powinna być dobra - podałem jej koszulkę
- ale Harry nie wiem czy się zmieszczę  ty jesteś szczupły  a ja gruba
- ty gruba haha ty jesteś taka jaka powinnaś być ty nie jesteś gruba ty jestes piękna jedyna w swoim rodzaju kochanie, a teraz zmykaj się przebrac i jedziemy na podbój sklepów - dziewczyna wstała i poszła do łazienki ja zszedłem na dół zrobiłem śniadanie po chwili zeszła Em zjedlismy kanapki ktore przygotowałem i pojechaliśmy do Centrum Handlowego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz