niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 5

- co ale jak to jak to dziecko - oburzył się ojciec Em - to nie za wcześnie
- Charis uspokój się - uspokajała rodzicielka Em swojego męża
- Em przecież to wspaniała wiadomość prawda Des- popatrzyła na mnie i na Em a później na mojego ojca
- widzisz rodzice Harrego się cieszą ja tez, a ty nawet nie pogratulujesz własnej córce - powiedziała tym razem mama Emmy ktora zaraz wyszła z pomieszczenia
- mamo !- pobiegła za nią Emma
Po jakimś czasie się wszystko  wyjaśniło i rodzicę pojechali do swoich domów.

 **Emma**
Razem z Harry leżeliśmy już w sypialni na łóżku, przytuleni do siebie 
- Harry przepraszam -powiedziałam  spoglądając na chłopaka
- za co - zdziwił się
- za mojego ojca
- nic się nie stało miał prawo tak zareagować w końcu  jesteś jego córką- powiedział a później pocałował mnie w czoło
- nie jesteś zły -zapytałam
- na ciebie nie da się być złym- pocałował mnie tak że z każdą chwilą pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny ale poczułam że ściąga ze mnie górę odkleiłam się od chłopaka
- Harry nie zapomniałeś o czymś - spojrzałam mu w oczy i podniosłam jedną brew ku górze
- nie - znowu zaczął mnie całować, ale ja znowu mu przeszkodziłam
- ciąża  więc nici z tego
- wiem ale całować się można- uśmiechnął sie i znowu mnie pocałował po chwili odkleiłam sie od niego
- idę spać dobranoc - powiedziałam i położyłam głowę z powrotem na poduszkę



**2 miesiące później dzień ślubu **

Trwały przygotowania do ceremonii, byłam bardzo zdenerwowana lecz próbowałam tego nie pokazywać.
Tydzień temu byłam u lekarza okazało sie ze urodzi się dziewczynka, na imię będzie miała Darcy, ponieważ Harremu bardzo podoba się to imię. Wracając do ślubu były trochę małe problemu z suknią,  zaszłam w ciąże i urósł mi brzuch więc była za ciasna i terzeba było szukać nowej ale na szczęście znaleźliśmy nową
suknie.Gdy byłam gotowa do pokoju chciał wejść mój przyszły mąż ale go nie wpuściłam .
-Kochanie wpuść mnie -walił w drzwi .
-Nie !nie możesz zobaczyć mnie przed ślubem to przynosi pecha.-odpowiedziałam stanowczo.
Chyba poszedł bo nie pukał w drzwi .
**15min. później**
Do pokoju weszła Agnes która była moją świadkową miała na sobie tą suknię.
-Trzeba się zbierać- powiedziała z uśmiechem na twarzy .
-Tak chodźmy-odpowiedziałam szczęśliwa .
Gdy wsiadałam do limuzyny strasznie się denerwowała .
-Agnes a gdzie Harry?-zapytałam zdziwiona.
-Pojechał innym samochodem do kościoła .
Ja popatrzyłam się tylko na nią i dalej siedziałam i się denerwowałam .
Po około 15 minutach dojechaliśmy do kościoła.Drzwi od auta otworzył mi mój tata ,chwycił mnie za rękę i zaprowadził do środka.Tata wziął mnie pod ramie i prowadził do ołtarza .Stał tam już mój Harry który był ubrany w to.Naszymi świadkami był Niall w tym i Agnes w tym.

**1 godzina później**
Gdy powiedzieliśmy sobie Tak pojechaliśmy do restauracji gdzie miał odbyć się nasze wesele.
Bawiliśmy się  do rana za bardzo nie szalałam gdyż byłam w 4 miesiącu ciąży.
Około 3:00 rano poszłam spać byłam bardzo zmęczeni, nawet nie wiem kiedy Harry wrócił.

**9 godzin później **


Wstałam o 12 i nadal byłam zmęczona. Mój kochany mąż leżał obok mnie w garniturze z butami na nogach.
Było mi strasznie nie wygodnie nie dość że w ciąży to jeszcze w sukience.
-Harry, Harry - zaczęłam go szturchać
- co?!, co się stało - wymamrotał  coś
- o której wróciłeś
- nie wiem ledwo żyje gdzie zniknęłaś tak wcześnie
- połozyłam się nie moge tak szaleć jestem w ciąży nie pamiętasz ?
- tak tak pamiętam, idę się wykąpać może to mnie trochę obudzi
-tak idź a ja zrobię kawę
-okej - krzyknął juz z łazienki, zeszłam na dół ledwo o siłach ale jakoś zeszłam, bolał mnie brzuch, troche się bałam o dziecko ze mogło się coś stać, zrobiłam kawę a po chwili do kuchni wszedł mój mąż
-proszę kawę - powiedziałam
- dziękuje kochanie- podszedł i pocałował mnie w policzek







Rozdział 4

**Następnego dnia **

 Obudziły mnie promienie słoneczne, wpadające przez okno. Spojrzałam na zegarek, była już dziesiąta. No nieźle sobie dzisiaj pospałam, może to nawet dobrze. Podniosłam głowę z poduszki rozejrzałam się po pokoju zdziwiło mnie ze nikogo w nim nie zastałam nawet Harrego co było dziwne, bo lubił sobie pospać. Wstałam z łóżka poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, później wysuszyłam włosy i uczesałam w kucyka ubrałam się i zeszłam na dół do kuchni. Kiedy zeszłam na dół zamurowało mnie zobaczyłam tam sprzątającego Harrego. Stałam i przyglądałam się mu aż nagle mnie zauważył
- o hej kotku jak się spało- podszedł do mnie i pocałował w policzek
- w miarę dobrze, o której wstałeś- zapytałam
- o 7 nie mogłem spać a nie chciałem cie budzić więc postanowiłem że trochę posprzątam - ja dalej stałam z niedowierzaniem
- Em czy coś się stało - zapytał uważnie mi sie przyglądając - źle się czujesz - podbiegł do mnie
- nie wręcz przeciwnie po prostu nie mogę uwierzyć w to co widzę ty sprzątasz od kiedy - zapytałam
- kotku nigdy o tym nie wspominałem ale ja lubię sprzątać więc ty odpoczywaj a ja zajmę sie wszystkim, dobrze - uśmiechnął się szeroko
- jasne jeśli ci to sprawia przyjemność to nie...- nie zdążyłam skończyć  ponieważ chłopak mi przerwał
- a po za tym nie możesz się męczyć - pocałował w czoło i wrócił do sprzątania - a śniadanie czeka w kuchni
- dziękuje wiesz że nie musiałeś
- musiałem
- Harry może jak zjem pojedziemy się przejść co ?
- jasne trochę świeżego powietrza dobrze nam zrobi a zwłaszcza ci
- mówiłam ci jak bardzo cię kocham - zapytałam i przytuliłam się do chłopaka
- no niech pomyśle, no może parę razy - odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam w jego zielone oczy robiąc złowrogą minę - no żartuję wiesz że cie kocham i wiem ze ty mnie też i mówiłaś mi to chyba ze sto razy - posłał szeroki uśmiech
- wybaczam- dałam mu całusa - dobra ja idę jeść a ty się szykuj okej
- jasne- odpowiedział i ruszył na piętro

 **Harry**

Poszedłem do pokoju przebrałem się i zszedłem z powrotem  na dół . Emma już na mnie czekała ubrana.
- szybka jesteś
- ty też - uśmiechnęła się a ja ubrałem tylko buty i ruszyliśmy w stronę parku- Harry jak wyobrażasz sobie nasze życie za 9 miesięcy - zapytała a ja się zastanowiłem
- ja wyobrażam sobie je tak ty ja dziecko szczęśliwa rodzina
- a jeśli pójdzie coś źle na przykład znudzę ci się i postanowisz mnie zostawić
- nawet tak nie mów wiesz że cie kocham to po co mial bym cie zostawiać nigdy cię nie zostawie i nie zdradzę kocham cię - odwróciłem ją do siebie przodem i pocałowałem

**45 minut później **

-Harry wracamy  do domu - zapytała
- źle się czujesz - zapytałem
- nie wszystko w porządku
- Em dzisiaj sobie tak myślałem może zaprosimy twoich i moich rodziców na obiad co ty na to
- no w sumie może to dobry pomysł

**15 minut później **

Kiedy doszlismy do domu pomogłem ściągnąć Emmie płaszcz i odwiesiłem go do szafy później sam się rozebrałem i ruszyłem w stronę kuchni gdzie była Em
- Em to jak robimy mówimy dzisiaj rodzicom czy odkładamy na inną okazję - zapytałem
- ale co mówimy
- no o dziecku
- nie wiem też sie zastanawiałam boje sie trochę o mojego ojca wiesz jaki on jest- posmutniała podszedłem do niej i ja przytuliłem - Harry ja się boje jeśli o ni tego nie zaakceptują
- ale dlaczego maja tego nie zaakceptować w każdym bądź razie dziecko i tak kiedyś sie urodzi i bedą musieli to zaakceptować ze zostaną tak wcześnie dziadkami
-może masz rację, a pro po  obiadu to co robimy - zapytała
- może ratatuj  co ty na to ? - zapytałem
- jeśli chcesz czemu nie
- dzisiaj ja rządzę w kuchni - uśmiechnąłem sie i wyciągnąłem z szuflady czapkę kucharską- no i przez najbliższe 7 miesięcy
- dobrze szefie to jakie składniki uszykować - zapytała
- ty dzisiaj nic nie robisz tylko siedzisz i odpoczywasz jasne - spojrzałem na dziewczynę a ta tylko kiwnęła głową
-yy Harry czy w ogóle dzwoniłes do rodziców i mowiłeś o obiedzie - no jak mogłem o tym zapomnieć szybko wyciągnąłem z kieszenie telefon i wybrałem numer do mojej rodzicielki
- Hallo mama - zapytałem
- tak coś sie stało że dzwonisz ?
- nie po prostu z Em chcielismy waz zaprosić na obiad do nas do domu przyjedziecie
- jasne o której
- na 14
- dobrze bedziemy to do zobaczenia- powiedziała i sie rozłączyła
- Okej moi już teraz tylko twoi
- dobrze tylko gdzie jest moj telefon - dziewczyna zaczęła sie rozglądać
- masz zadzwon z mojego - podałem Em telefon
- no dobra łączy mam nadzieję ze odbierze
- Hallo mama - zapytała - chcieliśmy dzisiaj ciebie i tatę zaprosić a obiad do nas
- dobrze o której mamy byc
- o 14- powiedziała 
- będziemy to do później - rozłączyła się 
- będą - zapytałem
- tak, dobrze no to do roboty - uśmiechnęła się szeroko i odeszła

** godzina 13:50**

**Emma **

Ubrałam się i zaczełam robić makijaż. Kiedy do pokoju wszedł Harry
- Em co mam na siebie ubrać - zapytał
-ubierz to i będzie dobrze
- dzięki kotku-pocałował mnie w policzek i poszdł do łazienki podejrzewam że się wykąpać


**Harry**
Poszedłem się wykąpać, po kąpieli szybko wysuszyłem włosy i ubrałem sie  .
Nagle usłyszłem dzwonek do drzwi. To na pewno byli rodzice, szybko zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi
kiedy je otworzyłem za nimi stali Em rodzicę
- Dzień dobry zapraszam do środka - przywitałem się i zaprosiłem państwo do środka 
- A gdzie Emma - zapytała mama Em
- na górze szykuje się - uśmiechnąłem się - proszę usiąść zaraz po nią pójdę - szybko ruszyłem na piętro
- Em kochanie przyszli twoi rodzicę
- gdzie są - zapytała
- siedzą w salonie
- dobrze chodź idziemy -zeszliśmy na dół kiedy znowu zadzwonił ktoś do drzwi  to byli moi rodzice
- witaj mamo - przytuliłem się do niej
- hej skarbie
- witaj tato - podałem dłoń mojemu ojcu
- synu
- zapraszam do salonu - pokazałem ręka
Bylismy już po obiedzie nasi rodzice rozmawiali o ślubie, a ja zawołałem Em do kuchni
- Em możesz na chwilę przyjść do kuchni
- tak juz ide
- to co teraz mówimy czy czekamy
- nie zwlekajmy che mieć to już za sobą - powiedziała Em
- dobrze to chodź - wróciliśmy do stołu usiedliśmy spojrzałem na Emmę i chwyciłem ja za ręke pod stołem
- no to z jakiej o kazji był ten obiad - odezwała sie moja mam
- chcieliśmy wam dzisiaj powiedzieć z Emma że - zawahałem się - że spodziewamy sie dziecka



-------------------------------------------------------------------------------------------
 Jak myślicie jak zareagują rodzice Em i Harrego na wiadomość o dziecku ?
Następny rozdział pojawi się wkrótce może nawet jeszcze dzisiaj :))
Wesołych Świąt wszystkim ;***

sobota, 30 marca 2013

Rozdział 3

**Liam **

Siedziałem w salonie i czekałem na chłopaków aż sie uszykują. Kiedy nagle zadzwonił dzwonek do dzrzi myślałem ze to Agnes ale kiedy otworzyłem drzwi ujrzałem Danielle.
- Danielle co ty tutaj robisz - zapytałem
- Liam ja muszę z tobą porozmawiać
- dobrze  wejdz
- Liam nie wiem jak to się stało - powiedziała i wyciągnęła jakąś kopertę z torebki
- co to jest ?- zdziwiłem się
- sam zobacz - otworzyłem kopertę a w niej było jakieś zdjęcie wyciągnąłem je i zobaczyłem że to zdjęcie USG
- teraz już chyba wiesz po co tutaj przyszłam
- jesteś w ciąży - spojrzałem na zdjęcie a pózniej na dziewczynę- nawet nie wiesz jak się cieszę kochanie - przytuliłem ją
- myślałam że bedziesz zły
- ja za co mam być zły że bede ojcem kotku nawet nie wiesz jak się cieszę, a ktory miesiąc
- drugi
- o to wspaniale - przytuliłem ją znowu nagle na dół zeszli chłopcy
- o cześć.. Danielle co cię do nas sprowadza dawno u nas nie byłaś- zapytał Niall
- chłopaki chcemy wam coś z Dan powiedzieć
- słuchamy - powiedzieli wszyscy na raz
- zostanę ojcem
- co naprawde no to gratuluję - krzyknął Louis i za nim Zayn i Niall
- dziękujemy a no właśnie Dan może masz ochote pojechać z nami do Harrego i Emmy bedzie jeszcze Agnes bedziesz miała towarzystwo co ty na to
- i tak nie mam nic do roboty więc czemu nie - odpowiedziała
 Poczekaliśmy jeszcze n Agnes i pojechaliśmy do Harrego i Emmy 

**Harry**

Siedzieliśmy w salonie kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi
- już otwieram- krzyknąłem kiedy otworzyłem drzwi stało tam sześć osób - o witajcie proszę wejdzcie najpierw puściłem Danielle i Agnes a później chłopaków
-o hej dziewczyny - powiedziała moja dziewczyna
- hej - odpowiedziały obie na raz
- Emma, Harry no i oczywiście Agnes chcieliśmy z Danielle cos wam powiedzieć
- pobieracie się- zapytałem
- nie zostaniemy rodzicami - kiedy to usłyszałem od razu spojrzałem na Emme a ona na mnie
- to wspaniale gratuluję - powiedziała Em- my z Harrym tez chcemy wam coś powiedziec prawda- troche mnie to zdziwiło bo jeszcze jakieś kilka godzin temu nie kazała o niczym mowić- też zostaniemy rodzicami - uśmiechnęła się
- naprawde a to niespodzianka - odezwała się Danielle
- nie no chyba muszę pojechac na jakiś czas do Eleanor - odezwał się Louis
- no ja też - powiedział Zayn
- no tak ale do Perrie bo do El nawet nie podchodź - momentalnie wszyscy zaczeliśmy się smiać
-a ja do kogo - zapytał smutny Niall
- zobacz Agnes jest wolna - powiedziałem a dziewczyna zaczerwieniła się Niall do niej podszedł i coś powiedział na ucho ale tak to powiedział ze wszyscy usłyszeli
- Agnes może pójdziemy na górę - powiedział blondyn
- Też cię lubie- odpowiedziała mu dziewczyna a my zaczeliśmy się śmiać
- no takie Nialla to jeszcze nigdy nie widziałem - odparł Liam
- no to co robimy - zapytał Zayn
- może wieczór filmowy - zapytałem
- jasne - zgodzili się wszyscy
 Siedzieliśmy i oglądaliśmy film kiedy nagle Emma wstała i pobiegła do łazienki wiedziałam ze ma mdłości ale i tak pobiegłem  za nią
- Em kochanie otwórz drzwi - zapukałem do drwi do łazienki w której znajdowała sie moja dziewczyna , Em posluchała mnie i otworzyła drzwi - Em moze pójdziesz sie już połozyć co ?
- może dobrze mi to zrobi przeproś wszystkich ode mnie dobrze
- chodz zaprowadzę cię do pokoju, bedziesz brała jeszcze prysznic ? - zapytałem
- nie jutro rano się wykąpie jestem już zmęczona  - od razu gdy weszła do pokoju poleciała do łazienki ''znowu ileż można " pomyślałem sobie
- kotku w porządku juz mogę wejść - zapytałem i lekko uchyliłem drzwi zobaczyłem Em oparta o szafki -Em nic ci nie jest
- to jest wymęczające
- tak wiem dlatego chodź i połóż się do łóżka

**Liam **

- kochanie a ty jak się czujesz - zapytałem a dziewczyna na mnie spojrzła
- dobrze dzisiaj bardzo dobrze -uśmiechnęła się
- cieszę się a nie jesteś juz zmeczona może dzisiaj przenocujesz  u mnie co ?
- jasne dlaczego nie

**Harry**

Kiedy Em zasnęła zszedłem na dół do reszty
- Em kazała przeprosić was za to
- nic się nie stało w końcu ciąża robi swoje prawda - powiedziała Agnes
- jasne - przytaknęła reszta


piątek, 29 marca 2013

Rozdział 2

 <KLIK>


- jest pani w ciąży- kiedy to usłyszałam myślałam że zemdleje
- CO?! ale jak to możliwe przecież..
- proszę przygotować pania na  badania USG- tym razem zwrócił się do pielęgniarki .
Po USG mogłam wrócić do domu. Kiedy weszłam do domu Harrego jeszcze nie było może to i nawet dobrze zadawał by mi pytania "co powiedział lekarz", "Jesteś chora?"
Nie mam pojęcia jak mam mu powiedzieć że zostanie ojcem, nie mam zielonego pojęcia.


**Wieczór**

Leżałam na łóżku kiedy nagle usłyszałam że ktoś próbuje dostac sie do domu nie przejmowałam się tym bo dobrze wiedziałam ze to Harry.
-Em jesteś w domu- krzyknął
- jestem u góry
Chłopak siedział po chwili koło mnie na łóżku, byłam do niego odwrócona tyłem więc nie widział że płaczę.
- i co powiedział lekarz ?- zapytał, a ja się do niego odwróciłam wtedy zobaczył że mam łzy w oczach i po chwili spytał
- co sie stało jesteś chora ? - zapytał z troską w głosie
- Harry ja nie wiem jak ja mam ci to powiedzieć
- jeśli jesteś chora nie martw sie zaradzimy jakoś
- nie Harry nic z tych rzeczy ja.. - zawahałam się- ja jestem w ciąży, Harry zostaniesz ojcem- jeszcze bardziej zaczęłam płakać
- naprawdę jak się cieszę , boże zostanę ojcem. Em ale dlaczego płaczesz powinnaś się cieszyć masz w sobie życie- nic nie odpowiedziałam tylko się w niego wtuliłam
- Harry a jeśli nie poradzimy sobie
- poradzimy rodzice nam pomogą zaufaj mi nie ma się czego obawiać.- leżeliśmy na łóżku po jakimś czasie zasnęłam.

**Harry**

Obudziłem się o 7, postanowiłem że zrobię śniadanie ale najpierw poszedłem się wykapać i przebrać.
Kiedy zrobiłem juz śniadanie położyłem je na tacę i  ruszyłem do sypialni w której spała Emma.
Odłożyłem tacę na szafkę nocną i poszedłem obudzić Em.
- Em kochanie wstawaj- cmoknąłem ją w czoło, ona tylko otworzyła oczy i się uśmiechnęła- zrobiłem ci śniadanie- spojrzałem na szafkę na której stała tacka.
- dziękuje ale jakoś nie jestem głodna
- nie mam żadnego ale musisz coś zjeść wkącu nosisz nasze dziecko pod sercem.
- no dobrze to gdzie te śniadanie - rozejrzała się po pokoju
- już podaję- wstałem i poszedłem po tacę- proszę i smacznego
- dziękuje jesteś kochany

**Emma**

Po śniadaniu które przygotował mi Harry była najedzona na cały dzień. Nagle poczułam że jest mi nie dobrze. Oddałam tackę Harremu, który siedział cały czas na łóżku i pilnował żebym wszystko zjadła. Szybko pobiegłam do łazienki i zwymiotowałam.
- skarbie źle się czujesz- powiedział Harry który po chwili był juz w łazience.
- już wszystko w porządku - chłopak podszedł do mnie i ukucnął
- na pewno wszystko w porządku, dzisiaj może zostań w domu co? - zapytał
- Harry nic mi nie jest to tylko takie przejściowe w końcu jestem w ciąży - powiedziałam a chłopak wstał i podał mi dłoń żebym wstała
- ale może jednak zostań w domu co ? zostanę z tobą dobrze ?
- dobrze tato, a teraz chciała bym się wykąpać przepraszam - otworzyłam drzwi i go wyprosiłam
- czekam na dole
Wzięłam szybki prysznic owinęłam sie ręcznikiem i poszłam po ciuchy. Ubrałam się i zeszłam na dół.
Gdzie w salonie czekał na mnie Harry.
- Em może zaprosimy do nas chłopaków co ?
- jasne, ale na razie ani słowa o dziecku jasne ?- spojrzałam na niego a on tylko opuścił głowę na dół
- okej, a miałem nadzieję że bedę mógł się pochwalić że jako pierwszy zostanę ojcem


**Liam**

-chłopaki !  - zawołałem a po chwili na dole byli juz wszyscy - co dzisiaj robimy - zapytałem
- może zaprosimy dzisiaj Harrego i Em - zaproponował Louis
- a Agnes to co - oburzył sie blondyn
- no i Agnes- odezwał się Louis
- no to ja dzwonie do Harrego a wy dzwoncie do Agnes - powiedziałem . Poszedłem do swojego pokoju wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do Harrego
- halo ?- usłyszałem głos Harrego
- cześć Harry coś dzisiaj robicie z Em ? - zapytałem
- dzisiaj siedzimy w domu a co ?
- może wpadniecie do nas
- wiesz co wolałbym zebyście to wy do nas wpadli co ty na to ?
- no skoro tak to o której ?
- kiedy chcecie
- okej to bedziemy za godzinę to na razie- rozłączyłem sie i wrociłem na doł- chłopaki dzwoniłem do Harrego i to my jedziemy do niego to więc zbierać się 
- a Agnes tez może jechać bo już dzwoniliśmy do niej i powinna zaraz być - powiedział Zayn
- zaraz napiszę do Harrego

**Harry**

Siedzieliśmy z Em na dole i ogladalismy jakiś film kiedy naglę usłyszałem dzwięk mojego telefonu wziąłem go do reki zobaczyłem że dostałem wiadomość od Liama
" Harry może przyjść z nami Agnes ? :) "  od razu odpisałem  " Jasne czemu nie będzie fajnie :) "

- przyjedzie tez Agnes- powiedziałem do swojej dziewczyny
- o to fajnie będe miała towarzystwo
-Em kiedy masz zamiar powiedzieć im o ciąży co ?- zapytałem a dziewczyna spojrzała na mnie
- Harry jeszcze o tym nie myślałam ale wkrótce się dowiedzą
- a rodzice ?
- rodzice chyba też, kiedyś trzeba będzie im powiedzieć prawda ?





Rozdział 1

** Emma**

Od 2 lat jestem z Harrym mieszkamy w  Londynie. Harry i ja planujemy wziąć ślub. Chociaż mamy dopiero po 19-ście lat i tak chcemy sie pobrać choć wiemy że to za wcześnie. Rodzice moi i Harrego  wspierają nas w trudnych chwilach tak samo jak i nasi przyjaciele.

**Harry**

-kotku zaraz się spóźnimy- zawołałem
-już schodzę- Emma miała na sobie tę sukienkę.
- pięknie wyglądasz Em- cmoknąłem ja w policzek
- dziękuje a ty wyglądasz tak męsko w tym garniturze .
- to co możemy iść
-  tak nie chcę się znowu spóźnić- odpowiedziała

**10 minut później**

Gdy bylismy juz pod drzwiami moich rodziców. Zadzwoniłem do drzwi po chwili otworzyl je mój ojciec.
- o witajcie synu i przyszła synowo- uśmiechnął się i podał mi dłoń
-cześć tato
- dobry wieczór panu
-Des czy to moje najdroższe dzieci przyjechały- zapytała moja matka
- tak Anne chodź sie przywitać
- wejdźcie- zaprosił nas ojciec
- o witajcie dzieci- przywitała nas moja rodzicielka
- hej mamo
- dobry wieczór pani - przywitała się Em
- jaka tam pani mów do mnie mamo Em- posłała usmiech w stronę Emmy
- ale my jeszcze nie mielismy ślubu- powiedziała
- ale wkrótce bedziecie mieli
- mamo my nawet terminu nie ustalilismy a ty już
- oj tam już trzeba zacząć sukni szukać prawda Em
- mamo koniec tematu
- ale skarbie
- mamo
- no dobrze siadajcie do stołu - odsunąłem Em krzesło żeby usiada, a później sam usiadłem obok niej

** 30 minut później**

 Po zjedzonej kolacji mama znowu zaczęła drążyć temat ślubu no tak jak to moja mama
 - no to kiedy termin ślubu na pewno już o tym rozmawialiście prawda - zapytała
- jeszcze nie rozmawialiśmy  z Harrym- odpowiedział Emma
 - no to teraz jest dobry moment
- mamo- powiedziałem
- no co mamo kiedyś w końcu trzeba zacząć planowac i ustalić datę, może 20 lipca co wy na to?
- dobry pomysł ale dopiero za rok teraz jest maj w 2 miesiące się nie wyrobimy
- Harry ty sie o nic nie martw my z rodzicami Emmy wszytko zaplanujemy prawda Des ?
- no oczywiście

**1 godzina później**

- my się już bedziemy zbierać- powiedziałem i spojrzałem na Em
- dlaczego tak szybko- zapytała moja rodzicielka
- mamo jesteśmy już zmęczeni po za tym jest już 23:30.
- do dobrze tylko jedźcie ostrożnie
Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy w stronę domu
 Kiedy bylismy juz w domu od razu poszlismy spać.

** Następnego dnia rano**
**Emma**

Obudziłam się i zobaczyłam zę Harry jeszcze śpi nie chciałam go budzić i tego nie robiłam. Wstałam i poszłam do  łazienki. Wzięłam prysznic, później wykonałam poranną toaletę wróciłam do pokoju po ciuchy pogrzebałam w szafie i wybrałam jakiś zestaw wróciłam do łazienki żeby je ubrac. Kidy sie juz ubrałam postanowiłam obudzić Hazze.
- Harry kochanie wstawaj- chłopak lekko otworzył oczy i spojrzał na moja osobę
- jeszcze 5 minut- powiedział swoim zachrypniętym glosem który moim zdaniem był słodki
- nie zawsze daje ci 5 minut a ty i tak wstajesz po 30
- proszę- wyszczerzył swoje białe ząbki
- Harry bo użyje innych metod chyba pamiętasz co było miesiąc temu jak nie chciałeś wstać chyba nie hcesz mieć znowu takiej pobudki co ?- chłopak wstał jak oparzony i pobiegł do łazienki. A ja zeszłam na dół do  kuchni i zabrałam  się za robienie śniadania.

**Harry**

Kiedy wziąłem szybki prysznic wysuszyłem włosy i zeszedłem na dół.
- mmm co tak pachnie- podeszłem do Em złapałem ja w talli i położyłem głowę na ramieniu.
- nakryj do stołu- zrobiłem to co kazała otworzyłem szafkę a w niej ani talerzy ani szklanek
- Em gdzie są wszystkie naczynia bo w szafce ich nie ma
- w zmywarce trzeba je rozpakować czego nie zrobię bo jestem zajęta
Po śniadaniu udaliśmy się do willi chłopaków.

**15 minut później**

Kiedy siedzieliśmy w salonie w domu chłopaków ktoś zadzwonił do drzwi.
- ja otworzę- zgłosił sie Liam- o co za miła niespodzianka
Nagle do salonu weszła przyjaciółka Emmy, Agnes
- Agnes jak ja cie dawno nie widziałam czemu sie nie odzywałaś tyle czasu? - zapytała ja Em
- Miałam problemy rodzinne
- a no właśnie chcemy wam cos powiedzieć nie Em- dziewczyna spojrzała na mnie a ja chwyciłem ją za ręke- pobieramy się
- co kiedy- zapytał Zayn
- 20 lipca- tym razem odezwała się Em 
- w tym roku ? - zapytał Niall
-tak - nagle wszyscy wstali i nam zaczęli gratulować
- jakoś trzeba to uczcić - zaproponował Louis
- to moze jakiś klub- odezwał się Zayn. Wszyscy się zgodzili ja z Emmą pojechaliśmy do domu sie przebrać.

**Emma**

 Założyłam na siebie to i poszłam sprawdzić jak radzi sobie Harry
- gotowy ? - wyszłam z łazienki a chłopak jeszcze był w samych bokserkach- Harry ty jeszcze nie ubrany
- nie bo nie wiem gdzie moja koszulka
- w praniu ubierz co innego a nie tylko te czarne bluzki- chłopak kiedy się ubrał wyglądał tak.
- na pewno jest  dobrze - zapytał
- tak chodźmy juz bo pewnie chłopcy juz czekają pod domem- pociągnęłam go za rękę i wyszliśmy z domu miałam racje chłopaki juz stali pod domem

**10 minut później, w klubie **
** Harry **

- Harry - usłyszłem głos swojej dziewczyny
- tak
- chodź zatańczyć- wiedziała że za bardzo nie lubię tańczyć ale sie zgodziłem bo czego nie robi się dla ukochanej

**1 godzina później **

-Em chodź usiąść juz nie mogę, nie ustoję dużej na nogach
- w sumie ja też jestem zmęczona, a tak w ogóle gdzie są chłopaki i Agnes
- wiesz co nawet nie wiem zaraz zadzwonie do Liama- wyciągnąłem telefon z kieszenie i zadzwoniłem do Liama
- Liam gdzie jesteście
- my w domu przepraszam ze nic nie powiedzieliśmy
- spoko my tez jedziemy do domu

** 10 minutach w domu **

Byliśmy już w domu Emma poszła się wykąpać a ja czekałem az wyjdzie bo tez chciałem sie odświeżyć
Kiedy Em wyszła z łazienki powiedziałem żeby poczekała na mnie. Po 15 min. wyszłem z łazienki a Em nie spała. Położyłem się obok niej, położyłem swoją rękę na jej nodze i przejechałem ją od dołu do góry.
Dziewczyna bardzo dobrze wiedziała o co mi chodzi. Zacząłem ja całować po szyi a później w usta. Później chyba wiecie co było.

**Emma**

Obudziłam się o 11:05. Nieźle pospałam, chciałam zobaczyć czy Harry jeszcze śpi ale zauważyłam że go nie było. Nagle usłyszałam jakieś hałasy z dołu, to na pewno był Harry. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki tam wykonałam poranną toaletę ubrałam się i zeszłam na dół, był tam Harry i szykował śniadanie. Przy śniadaniu zadecydowaliśmy że ten dzień spędzimy razem na kanapie oglądając filmy.


** tydzień później **

Od paru dni źle się czułam nie znałam przyczyny więc pojechać do lekarza.
- Harry jadę dzisiaj do lekarza więc nie bedzie mnie jakiś czas. Więc musisz sobie ten czas zorganizować.
- może pojadę do chłopaków dawno ich juz nie widziałem.

** u lekarza **

Zrobiłam badania i czekałam na wyniki. Nagle pielęgniarka wyczytała moje nazwisko co oznaczało ze mam iść do gabinetu w którym znajdował się lekarz.
-dzień dobry - przywitałam się
- dzień dobry proszę usiąść - wskazał na krzesło a ja na nim usiadłam
- czy juz wiadomo co mi jest- zapytałam a lekarz spojrzał na mnie
- panno Collins .........

Bohaterowie :PP

                                                                  Emma Collins

Wiek: 19 lat
Rodzice: matka Jacqueline, ojciec Charis Collins.
Rodzeństwo: ma jednego brata Alexa Collinsa.
Zwierzęta: ma małego pieska który wabi się Max Collins.
Zainteresowania: jest wysportowana, lubi czasami po śpiewać, imprezować, spędzać czas z przyjaciółmi.
Ma przyjaciółkę Agnes.




                                                                   Agnes  Richards

                                          

Wiek: 18 lat 
Rodzice: matka Diana, ojciec Andrew Richards.
Jest jedynaczką, uwielbia rysować, jeździ konno. Miała przyjaciółkę Alice która dwa lata temu zmarła na raka. 
Bardzo za nią tęskni ale zaakceptowała to że jej już nie ma. Gdy była mała chorowała na białaczkę ale wyleczyła ją w wieku 12 lat. Jest przyjaciółką  Emmy znają sie już ponad rok poznały się na obozie który był zorganizowany ze szkół do których chodziły .

 

                                                                    One Direction 

                                Zayn Malik, Louis Tomlinson, Harry Styles, Liam Payne, Niall Horan