niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 4

**Następnego dnia **

 Obudziły mnie promienie słoneczne, wpadające przez okno. Spojrzałam na zegarek, była już dziesiąta. No nieźle sobie dzisiaj pospałam, może to nawet dobrze. Podniosłam głowę z poduszki rozejrzałam się po pokoju zdziwiło mnie ze nikogo w nim nie zastałam nawet Harrego co było dziwne, bo lubił sobie pospać. Wstałam z łóżka poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic, później wysuszyłam włosy i uczesałam w kucyka ubrałam się i zeszłam na dół do kuchni. Kiedy zeszłam na dół zamurowało mnie zobaczyłam tam sprzątającego Harrego. Stałam i przyglądałam się mu aż nagle mnie zauważył
- o hej kotku jak się spało- podszedł do mnie i pocałował w policzek
- w miarę dobrze, o której wstałeś- zapytałam
- o 7 nie mogłem spać a nie chciałem cie budzić więc postanowiłem że trochę posprzątam - ja dalej stałam z niedowierzaniem
- Em czy coś się stało - zapytał uważnie mi sie przyglądając - źle się czujesz - podbiegł do mnie
- nie wręcz przeciwnie po prostu nie mogę uwierzyć w to co widzę ty sprzątasz od kiedy - zapytałam
- kotku nigdy o tym nie wspominałem ale ja lubię sprzątać więc ty odpoczywaj a ja zajmę sie wszystkim, dobrze - uśmiechnął się szeroko
- jasne jeśli ci to sprawia przyjemność to nie...- nie zdążyłam skończyć  ponieważ chłopak mi przerwał
- a po za tym nie możesz się męczyć - pocałował w czoło i wrócił do sprzątania - a śniadanie czeka w kuchni
- dziękuje wiesz że nie musiałeś
- musiałem
- Harry może jak zjem pojedziemy się przejść co ?
- jasne trochę świeżego powietrza dobrze nam zrobi a zwłaszcza ci
- mówiłam ci jak bardzo cię kocham - zapytałam i przytuliłam się do chłopaka
- no niech pomyśle, no może parę razy - odsunęłam się od chłopaka i spojrzałam w jego zielone oczy robiąc złowrogą minę - no żartuję wiesz że cie kocham i wiem ze ty mnie też i mówiłaś mi to chyba ze sto razy - posłał szeroki uśmiech
- wybaczam- dałam mu całusa - dobra ja idę jeść a ty się szykuj okej
- jasne- odpowiedział i ruszył na piętro

 **Harry**

Poszedłem do pokoju przebrałem się i zszedłem z powrotem  na dół . Emma już na mnie czekała ubrana.
- szybka jesteś
- ty też - uśmiechnęła się a ja ubrałem tylko buty i ruszyliśmy w stronę parku- Harry jak wyobrażasz sobie nasze życie za 9 miesięcy - zapytała a ja się zastanowiłem
- ja wyobrażam sobie je tak ty ja dziecko szczęśliwa rodzina
- a jeśli pójdzie coś źle na przykład znudzę ci się i postanowisz mnie zostawić
- nawet tak nie mów wiesz że cie kocham to po co mial bym cie zostawiać nigdy cię nie zostawie i nie zdradzę kocham cię - odwróciłem ją do siebie przodem i pocałowałem

**45 minut później **

-Harry wracamy  do domu - zapytała
- źle się czujesz - zapytałem
- nie wszystko w porządku
- Em dzisiaj sobie tak myślałem może zaprosimy twoich i moich rodziców na obiad co ty na to
- no w sumie może to dobry pomysł

**15 minut później **

Kiedy doszlismy do domu pomogłem ściągnąć Emmie płaszcz i odwiesiłem go do szafy później sam się rozebrałem i ruszyłem w stronę kuchni gdzie była Em
- Em to jak robimy mówimy dzisiaj rodzicom czy odkładamy na inną okazję - zapytałem
- ale co mówimy
- no o dziecku
- nie wiem też sie zastanawiałam boje sie trochę o mojego ojca wiesz jaki on jest- posmutniała podszedłem do niej i ja przytuliłem - Harry ja się boje jeśli o ni tego nie zaakceptują
- ale dlaczego maja tego nie zaakceptować w każdym bądź razie dziecko i tak kiedyś sie urodzi i bedą musieli to zaakceptować ze zostaną tak wcześnie dziadkami
-może masz rację, a pro po  obiadu to co robimy - zapytała
- może ratatuj  co ty na to ? - zapytałem
- jeśli chcesz czemu nie
- dzisiaj ja rządzę w kuchni - uśmiechnąłem sie i wyciągnąłem z szuflady czapkę kucharską- no i przez najbliższe 7 miesięcy
- dobrze szefie to jakie składniki uszykować - zapytała
- ty dzisiaj nic nie robisz tylko siedzisz i odpoczywasz jasne - spojrzałem na dziewczynę a ta tylko kiwnęła głową
-yy Harry czy w ogóle dzwoniłes do rodziców i mowiłeś o obiedzie - no jak mogłem o tym zapomnieć szybko wyciągnąłem z kieszenie telefon i wybrałem numer do mojej rodzicielki
- Hallo mama - zapytałem
- tak coś sie stało że dzwonisz ?
- nie po prostu z Em chcielismy waz zaprosić na obiad do nas do domu przyjedziecie
- jasne o której
- na 14
- dobrze bedziemy to do zobaczenia- powiedziała i sie rozłączyła
- Okej moi już teraz tylko twoi
- dobrze tylko gdzie jest moj telefon - dziewczyna zaczęła sie rozglądać
- masz zadzwon z mojego - podałem Em telefon
- no dobra łączy mam nadzieję ze odbierze
- Hallo mama - zapytała - chcieliśmy dzisiaj ciebie i tatę zaprosić a obiad do nas
- dobrze o której mamy byc
- o 14- powiedziała 
- będziemy to do później - rozłączyła się 
- będą - zapytałem
- tak, dobrze no to do roboty - uśmiechnęła się szeroko i odeszła

** godzina 13:50**

**Emma **

Ubrałam się i zaczełam robić makijaż. Kiedy do pokoju wszedł Harry
- Em co mam na siebie ubrać - zapytał
-ubierz to i będzie dobrze
- dzięki kotku-pocałował mnie w policzek i poszdł do łazienki podejrzewam że się wykąpać


**Harry**
Poszedłem się wykąpać, po kąpieli szybko wysuszyłem włosy i ubrałem sie  .
Nagle usłyszłem dzwonek do drzwi. To na pewno byli rodzice, szybko zbiegłem na dół i otworzyłem drzwi
kiedy je otworzyłem za nimi stali Em rodzicę
- Dzień dobry zapraszam do środka - przywitałem się i zaprosiłem państwo do środka 
- A gdzie Emma - zapytała mama Em
- na górze szykuje się - uśmiechnąłem się - proszę usiąść zaraz po nią pójdę - szybko ruszyłem na piętro
- Em kochanie przyszli twoi rodzicę
- gdzie są - zapytała
- siedzą w salonie
- dobrze chodź idziemy -zeszliśmy na dół kiedy znowu zadzwonił ktoś do drzwi  to byli moi rodzice
- witaj mamo - przytuliłem się do niej
- hej skarbie
- witaj tato - podałem dłoń mojemu ojcu
- synu
- zapraszam do salonu - pokazałem ręka
Bylismy już po obiedzie nasi rodzice rozmawiali o ślubie, a ja zawołałem Em do kuchni
- Em możesz na chwilę przyjść do kuchni
- tak juz ide
- to co teraz mówimy czy czekamy
- nie zwlekajmy che mieć to już za sobą - powiedziała Em
- dobrze to chodź - wróciliśmy do stołu usiedliśmy spojrzałem na Emmę i chwyciłem ja za ręke pod stołem
- no to z jakiej o kazji był ten obiad - odezwała sie moja mam
- chcieliśmy wam dzisiaj powiedzieć z Emma że - zawahałem się - że spodziewamy sie dziecka



-------------------------------------------------------------------------------------------
 Jak myślicie jak zareagują rodzice Em i Harrego na wiadomość o dziecku ?
Następny rozdział pojawi się wkrótce może nawet jeszcze dzisiaj :))
Wesołych Świąt wszystkim ;***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz